Psi Patrol Wymyślone Postacie Opowiadania Wiki
Advertisement

Jak Blizzard poznał Kasumi[]

Był wczesny ranek. Blizzard wychodząc z bazy zauważył Ryder'a z jakimś nowym pieskiem. Schował się za krzakiem obserwując przebieg wydarzeń."Znowu pewnie jakaś wymądrzała suczka, chociarz nie jest chyba taka zła"pomyślał sobie. Przezprzypadek bardziej się wychylił.

-o Blizzard. Dobrze że jesteś. Będzie oficjalne przyjęcie Kasumi do Psiego Patrolu.

-Już idę Ryder.

(Zmiana sceny: odznaka Kasumi)

Gdy wszyscy się zebrali Ryder zaczął przemowę:

-Kasumi, pracuje w wojisku. Jest tam generałem i ma duże doświadczenie w sprawach życia i śmierci. Będzie zastępować Skye.

-Ach, znowu jakaś wariatka.-powiedział Kaiden.

-Ej! Nie mów tak!-krzyknął Blizzard.

-Nawet jej nie znasz.-Stwierdził Kaiden

-No i co?!

-Ktoś tu się zakochał. - Chase szepnął do Skye.

-No teraz możecie się pobawić-powiedział Ryder

-Hura!-wszyscy krzykneli

Blizzard podszedł do Kasumi

-Cześć-powiedział onieśmielony.

-Witaj. Jesteś Blizzard. Tak?

-Emmm... tak. - odpowiedział zakłopotany wpatrując się w Kasumi

-Zagramy w nogę Blizz?

-Chętnie.-Jeszcze bardziej się onieśmielił ponieważ wiele piesków nie odważy się do niego powiedzieć Blizz.

Kasumi pobiegła po piłkę. Po chwili Blizzard i Kasumi grali w piłkę. Kasumi szczelała gol po golu. Zatrzymała się z piłką. Blizzard w nią zapatrzony wpadł na suczkę.

-Przepraszam!-szybko się otrząsnął i pomógł wstać Kasumi.

(Zmiana sceny: odznaka Rydera)

Ryder grał na swoim tablecie. Zadzwonił do niego kapitan Turbot i Fransua z kłopotem

Ryder wezwał pieski.

Marshall wpadł na Maxa(był wcześniej w PP niż Kasumi)wlecieli na wszystkich w windzie. Za chwilę razem z Blizzardem znaleźli się na gurze budynku.

-Kapitan Turbot i Fransua zostali zaatakowany przez piratów. Flondra tonie,a są w niej ważne przedmioty. Wybieram Zumę. Użyjerz swojej łodzi podwodnej i razem ze mną je wyłowisz. Wyciągniesz też na brzeg Flondre

-Zanurkujemy!

-Kasumi. Znasz się na takich sprawach. Kasumi, to sprawa życia i śmierci. Pojedziesz swoim autem terenowym i zabierzesz ze sobą Blizzarda. Pokonacie piratów. Acha, Blizzard dostaniesz zapasowe skrzydła Kasumi. Musisz polecieć razem z nią na statek piratów i ich pokonać.

-czy ogień czy woda ja nie poddam się!

-do dzieła pieski!

Ruszyli do akcji.

(Zmiana sceny: odznaka Zumy)

-Dobrze Zumo. Zanurkujemy i wyłowimy towar. Blizzard i Kasumi, wiecie co robić.

-Tak jest Ryder!-okrzyk trzech piesków zmotywował Ryder' a do działania.

-No to ruszamy.

Blizz i Kasumi polecieli na statek piratów. Kasumi żuciła miecz Blizzardowi i zaczęła się walka. Dwa pieski kontra pięciu piratów. Podczas gdy Zuma wyławiał skarby kapitana na statku działy się rzeczy nie do wyobrażenia. Wszyscy piraci zostali pokonani. Kasumi była strasznie okaleczona. Niestety jeden z piratów o ostatnich siłach dźgnął Blizzarda mieczem. Upadł. Kasumi gdy to tylko zobaczyła, rozpaczona położyła głowę na Blizzardzie. Szybko zadzwoniła do Rosie. Gdy tylko Rosie przybyła namiejsce szybko zaczeła opatrywać Blizzarda. Na szczęście rana nie była głęboka. Blizz szybko powrócił do sił pod opieką Marshalla, Rosie i Kasumi. Nie minełyjeszcze nawet dwa tygodnie, gdy Blizzard pytał Rydera jak ma zaprosić Kasumi na kolacje.

-Po prostu zapytaj jej się.

Po godzinie podszedł do Kasumi.

-Emmm...

-Tak?

-Czy..... pójdziesz.... ze mną......-po dłurzszym zająkaniu wreszcie wydusił to z siebie- na kolację?

-Pewnie!

-To dzisiaj o 18:00?

-Spoko.

Blizzard poszedł do Rydera. Skye z Tundrą siłą zaprowadziły Kasumi do Katie. O 18:00 Blizzard z Kasumi spotkali się. Po kolacji Kasumi została nażeczoną Blizzarda

Advertisement